Giorgio Armani, Sun di Gioia Edp
Gdzie jest lato ja się pytam? 😛 Skoro nie ma go za oknem, to znalazłam je w butelce 🙂 . Na ratunek przyszła mi Sun di Gioia i jej nadmorski powiew wakacji. Zapraszam do recenzji!
Jak pachnie beztroski urlop w ciepłych krajach? Jak Sun di Gioia. Na prawdę! Dla mnie jest to cudowne odzwierciedlenie spaceru po plaży w upalny dzień, pełnego intensywnych promieni słonecznych i rozgrzanego ciała nasmarowanego olejkiem. Brzmi nieźle? I tak też jest w rzeczywistości. Armani zaserwował perfumy inspirowane błogimi dniami nadmorskiego lenistwa. Zapach to nic innego jak mieszanka słonej wody z kosmetykiem do opalania i lekko spaloną skórą od słońca. W tle majaczy kokosowy akord dodający jeszcze bardziej sielankowej atmosfery. Plumeria świetnie współgra z wanilią i ambroksanem oraz ylang-ylangiem dając poczucie relaksu i przywołując obraz wschodu słońca w najcieplejsze dni roku.
Często można się spotkać w recenzjach do porównania Sun di Gioia do Olympea. Zgadzam się! Co prawda nie znajdziemy w kompozycji soli, ale wrażenie jej obecności jest nieodparte i nie sposób nie zauważyć podobieństwa. To właśnie wanilia z ambroksanem daje efekt słoności, dlatego osoby, które miały problem z zapachem od Paco Rabanne tutaj także raczej nie będą zadowolone, aczkolwiek obecność innych składników kierunkuje woń w nieco inną stronę – jest bardziej niezobowiązująco i… leniwie 🙂 .
Jestem bardzo mile zaskoczona tą propozycją z linii Gioia i nawet nie wiem czy nie uplasuje jej na szczycie całej serii. Wspaniale przedstawiony obraz gorących, słonecznych, nadmorskich chwil zamknięty w bursztynowym flakonie. Zapach jest miękki, jednocześnie lekki (ze względu na wakacyjny odbiór) i ciężki (miks ylang-ylangu z wanilią) w odbiorze. Z przyjemnością noszę to pachnidło latem i późną wiosną. Zimą wracam do zapachu w momentach, kiedy przedłużające się zimne i ciemne wieczory przytłaczają swoją obecnością. Bezapelacyjnie można sobie tymi perfumamim poprawić nastrój! Jakby tego było mało napiszę, że zapach ma współczesny odbiór mimo obecności w składzie miksu ylang-ylangu z jaśminem, które potrafią wpadać w klimaty lat 90. Tutaj wszystko zostało idealnie spasowane.
Dodatkowo spot reklamowy, design buteleczki i kolorystyka idealnie ze sobą współgrają…
Trwałość Sun di Gioia jest zadowalająca. Bez problemu trzymają się skóry około 6-7 h i całkiem nieźle projektuje!
Podsumowanie
Armani podarował klientom chwilę złapaną w zapachu. Jak mało kiedy, tym razem jestem wręcz oczarowana rezultatem. Jeżeli kiedykolwiek mieliście okazję spędzić czas na rozgranej słońcem plaży, podziwiać wschód bądź zachód słońca i zażywać kąpieli słonecznej, to z pewnością wiecie, czego można się spodziewać po Sun di Gioia. PErfumy pachną gorącym piaskiem, waniliowymi lodami i słonymi od wody włosami oblepionymi olejkiem do opalania… . Serdecznie polecam wszystkim miłośnikom nadmorskich klimatów!
Specyfikacja zapachowa:
Kategoria: kwiatowo – orientalne
– Nuta głowy: frezja i bergamotka
– Nuta serca: jaśmin wielkolistny, ylang-ylang i plumeria
– Nuta bazy: wanilia, ambroksan, benzoes i irys
Twórca:
Giorgio Armani
Rok powstania:
2016
Pojemności:
50 ml i 100 ml
Trwałość:
Dobra – 6 h na skórze, ubrania 12 h