
Tom Tailor Happy to Be – recenzja
Przyznaję, po te minimalistyczną, niepozorną buteleczkę sięgnęłam od niechcenia, ale jakie było moje zdziwienie co to znalazłam 🙂 . Pozytywne zaskoczenie! Tom Tailor Happy to Be Woman rzeczywiście ma w sobie taki vibe szczęścia, który zatrzymał mnie na dłużej. Moje wrażenia poniżej.
Zaskakująca jakość za grosze
Otwarcie soczyste i cytrusowe, gęste wręcz. Jakby pomarańcze były przedojrzałe, ale szybko się ulatnia. Natomiast wiecie jak pachnie esencja Happy to Be? Dla mnie to dosłownie Olympea, lecz w znacznie lżejszym wydaniu. Obecna tu wanilia jest bardzo gładka i praktycznie przez pierwsze 2 h robi za Paco Rabanne w wersji light. Ten subtelnie morski i ten super charakterystyczny akord jest nie do przeoczenia. Obydwa zapachy mają bardzo podobny vibe słonej słodyczy delikatnie oprószonej kawałkami drewna. Co prawda Olympea ma znacznie lepsze parametry, jednak Tom Tailor dzielnie próbuje ją naśladować jednocześnie nie męcząc nadmierną ekspresją.
W drydownie Happy to Be Woman robi się za to fantastycznie aksamitno-drzewny i górę bierze kaszmir z sandałem. Uważam, że akcent chłodnej przytulności w bazie to prawdziwa perełka, ponieważ daje zmysłowy ton i sprawia, że zapach nabiera wyjątkowej głębi ze słonym przełamaniem. Bomba!

Opinia i parametry
Tom Tailor Happy to Be Woman zaskakuje jakością w relacji do ceny. Kompozycja jest harmonijna i przyjemna, idealna dla osób, które szukają ciekawej woni z odrobiną charakteru. Waniliowa słodycz połączona z nadmorskim elementem i drzewną bazą sprawia, że perfumy są interesujące w odbiorze i co więcej – nawiązują do bestsellera od Rabanne. Z racji bliskości do Olympea będą świetnym wyborem dla tych, którzy szukają tańszej, bardziej przestrzennej alternatywy, ale wciąż chcą cieszyć się podobnym klimatem. To propozycja z odrobiną luksusu i światowego brzmienia w codziennym wydaniu. Osobiście myślę, że pachną drożej niż są warte.
Parametry nawet przyzwoite: projekcja umiarkowana, a trwałość około 4-5 godzin.

Podsumowanie
Tom Tailor Happy to Be to perfumy, które zachwycają lekkością i pozytywnym wydźwiękiem. To zapach, który wprowadza w dobry nastrój i otula delikatną, słodko-słoną aurą. Choć nie dorównuje parametrom Olympei, nadrabia przystępnością i urokiem. Dla mnie to świetny wybór na co dzień – niezobowiązujący, a jednocześnie pozostający w pamięci.
Specyfikacja zapachowa
Link do fragrantica
Fragrantica Tom Tailor Happy to Be
Kategoria
Kwiatowo – owocowa
Nuty:
Głowy: gorzka pomarańcza, grejpfrut, imbir, cytryna i lilia
Serca: sól, wanilia i jaśmin
Bazy: drzewo sandałowe, drewno kaszmirowe i bursztyn
Twórca:
Tom Tailor
Rok powstania:
2023
Pojemności:
30 ml i 50 ml
Trwałość:
Zadowalająca – ciało ok. 5 h, ubrania z godzinkę dłużej