Seveline Secrets de Vanille, Chocolat Edp
Halo halo, mamy tu budżetową wersję Angela dostępną lokalnie w praktycznie każdym Rossmanie 🙂 . Tak tak moi drodzy, tym razem Seveline mocno zainspirowało się bestsellerem od Muglera, ale jak bardzo? Recenzja poniżej.
Chocolat pachnie jak młodszy brat trupiego bestsellera Thierriego. Nie inaczej 🙂 . Jeśli jesteście w dołku finansowym to polecam te pozycje. Zapach to nic innego jak gwiazdka w wersji nieco uboższej pod kątem bukietu, ale wciąż mocno zbliżonej olfaktorycznie do pierwowzoru. Najpierw dostajemy sowitą dozę miodu i deserowej czekolady, a następnie całą masę karmelkowej słodkości. O dziwo w kompozycji nie ma zdeklarowanej paczuli, która tak na prawdę robi za królową u Muglera, a mimo wszystko i tak bez jej udziału nawiązanie jest duże. Chocolat jest w odbiorze bardziej miodowa, lekko gryząca i powiedziałabym też, że nawet chłodna i mroczna tak jak sławny Angel, ale tym razem nie za sprawą paczuli… stawiam na ciemne kakao. Aromat ewoluuje i w miarę rozwoju wysładza się do postaci waniliowo-karmelowej chmury.
Seveline świadomie lub nie stworzyło klona gwiazdki Muglera. Oczywiście zagorzali fani zauważą różnice, innej opcji nie ma, ja też je wyczuwam (brak paczuli, więcej miodu, ogólnie uszczuplone składniki i jednak mniejsza esencjonalność), ALE! Ogólnie całokształt wypada bardzo dobrze zarówno pod względem zapachowym jak i podobieństwa do Angela. Tak jak mówię, jako budżetowy odpowiednik szczerze polecam!
Oczywiście w życiu nie można mieć wszystkiego i teraz mankament 🙂 . Parametry! Przez pierwszą godzinkę perfumy są mocne i intensywne, ale niestety bardzo szybko wietrzeją. Woń dosłownie znika w przeciągu kolejnych 2-3 godzin 🙁 . Po prostu Chocolat bardzo dynamicznie przechodzi przez etapy rozkwitu i nie jest aż tak agresywny dla nosa. Dla fanów konkretnego tonu Muglera może to być wada, bo wymagane jest tu dopsikiwanie w ciągu dnia.
Podsumowanie
Kolejny raz marka Seveline pozytywnie zaskoczyła mnie jakością. Chocolat nie pachnie tanio, a składniki są naprawdę dobrze zmieszane. Muszę przyznać, że zapach jest bardzo podobny do Angela, ale jednak nieco lżejszy, bardziej przewiewny i także bardziej akceptowalny dla otoczenia (tak tak, nie raz zdarzyło mi się zabić tłum ludzi Angelem xD). Polecam zapoznać się z tymi perfumami przy najbliższej wizycie w Rossku 🙂
Specyfikacja zapachowa:
Kategoria: orientalna
– Nuta głowy: mandarynka
– Nuta serca: czekolada, miód
– Nuta bazy: wanilia, karmel
Twórca:
Seveline
Pojemności:
100 ml
Trwałość:
Bez szału – 4 h na skórze, ubrania podobnie
Oj, “chocolat” nie jest dostępny w Rossmann prawie od roku. Czekam na aktualizację, gdzie można go teraz w Polsce dostać? 🙂