Yves Saint Laurent Libre L’Absolu Platine – recenzja
Nooo moi drodzy flanker z linii, która jest moją ulubioną w mainstreamie 😉 . Oczywiście nie mogło zabraknąć na blogu…
Burberry Goddess – recenzja
Premiera, na którą czekałam z niecierpliwością. Jak tylko pojawił się flakon, od razu pokusiłam się na zakup w ciemno pełnej…
Jimmy Choo Rose Passion – recenzja
Totalnie różowy flanker klasyka z roku 2011, czyli Jimmy Choo Rose Passion w natarciu. Po kolorze i plakatach reklamowych spodziewałam…
Pepe Jeans for Her Edp – recenzja
Jeśli regularnie mnie czytacie i obserwujcie w social mediach, to wiecie, że mam słabość do fikuśnych flakonów 😉 . Buteleczki…