Chloe Nomade Nuit d’Egypte – recenzja
Absolutna nowość z rodziny “wędrowców”. O ile wersja podstawowa kompletnie nie współpracowała z moją skórą, tak flankery już potrafiły mi…
"Zapach jest językiem, który nie potrzebuje słów"
Absolutna nowość z rodziny “wędrowców”. O ile wersja podstawowa kompletnie nie współpracowała z moją skórą, tak flankery już potrafiły mi…