Recenzje perfum

Kayali, Yum Pistachio Gelato Edp

Perfumy, na których premierę czekali dosłownie wszyscy, a marketing był na tak szeroko skalę, że grzechem byłoby nie pokusić chociaż o odlewkę i nie poznać tych wspaniałości jakie zapowiadano… czy faktycznie Yum pachnie lodami pistacjowymi? Czy jest tak smakowite, że niemalże nikt nie jest w stanie się im oprzeć? Czy rzeczywiście jest to przełom w dotychczasowych propozycjach marki? Postaram się odpowiedzieć na te pytania oraz rozwiać wszelkie Wasze wątpliwości 🙂 . Zapraszam!

Przede wszystkim perfumy są wielowymiarowe, pracują i… kapryszą 🙂 . Potrafią tak różnie i nieprzewidywalnie się układać, że tym razem zakupy w ciemno odradzam, mimo że piramida może wskazywać na zapach typowo gourmandowy, to według mnie aromat Pistachio Gelato należy jednak do kategorii deserowej w niecodziennej odsłonie.

Już samo otwarcie jest specyficzne, ponieważ miks pistacji z lodami, bergamotką oraz kwiatami daje efekt słodkawej pudrowości przełamanej cytrusami. Osobiście wstęp wprowadził mnie w konsternację, bo obecna tu niezdecydowana bipolarność wpada momentami w tony ekskluzywnego szamponu/odżywki/mydełka. Czy to minus? Oczywiście wszystko zależy od preferencji 🙂 . Ciekawy akord owszem, aczkolwiek można mieć skojarzenia z kosmetycznymi produktami. Nuty głowy szybko ulatują, serce przenika z prędkością światła i dopiero jak bukiet swobodnie ułoży się na ciele dzieje się magia! Woń miękko otula niczym lody waniliowo-pistacjowe z dietetyczną bitą śmietaną i niskokalorycznymi piankami Marshmallow. Puch jest w pewien sposób wytrawny, ale jednocześnie kremowy i pyszny. Akord bardzo trafił w mój gust i uważam go za niebywale komfortowy oraz beztroski… .

W miarę rozwoju kompozycja wytraca po kolei poszczególne wydźwięki, by na samym końcu został chłodny, drzewny filar.

Czy tego się spodziewałam? Nie 🙂 . Czy to źle? Także nie. Jeśli szukacie słonych orzeszków, to ich tu nie ma. Yum to śmietankowo-pistacjowy mleczny sorbet z kapeczką cytrusów i nieoczywistym niuansem kwiatów. Nie jest to także pozycja dla smakoszy gourmandów, ponieważ wszystko tutaj jest w wersji light. Mnie samą zwiodła piramida zapachowa, która wręcz kipi od słodkich składników rodem z wesołego miasteczka, gdyż byłam przekonana, że dostanę ulepny nektar, a otrzymałam delicję fit 😉 . Jedynie trochę żałuję, iż nie uraczyłam rumowego brzmienia 🙁 , ale spokojnie, jeśli Wam się poszczęści to podobno potrafi ukazać swe oblicze 🙂 . Suma summarum to nawet i lepiej, że Kayali nie dało skrzeczącego w zębach polukrowanego pączka, a poszło w nieco innym, niekonwencjonalnym kierunku.

No i na sam koniec trwałość. Tutaj nie będę owijać w bawełnę i nawijać makaronu na uszy. Tak szybko jak aromat ewoluuje, tak samo szybko znika ze skóry. Realnie po 3 godzinach go już nie ma, ALE! O dziwo na ubraniach się trzyma bardzo dobrze, ponieważ spódniczka spryskana wieczorem, rano jeszcze pachniała!

Podsumowanie

Generalnie Yum Pistachio Gelato prezentuje inny typ woni niż uprzednie pachnidła i dopełnia kolekcję marki. Ponadto perfumy potrzebują czasu na pełne ukazanie tego co mają do zaoferowania, ponieważ każdy etap opowiada własną historię. Wstęp pachnie jak luksusowe mleczko do ciała, a środek to wstydliwa mgła, która tak naprawdę miesza się z bazą i porywa śmietankowo-pistacjowym tortem przekładanym kremem. Z pewnością jest to ciekawy gagatek, warty poznania 🙂 .

Specyfikacja zapachowa:
Kategoria: gourmandowo – kwiatowa
– Nuta głowy: pistacja, bergamotka, lody, rum, orzech laskowy i kardamon;
– Nuta serca: konwalia, piwonia, jaśmin, geranium, gruszka, biała brzoskwinia i malina
– Nuta bazy: bita śmietana, pianka marshmallow, wata cukrowa, drzewo sandałowe, fasolka tonka, rachatłukum, cedr i kakao

Twórca:
Olivier Cresp i Sebastien Cresp

Rok powstania: 
2023

Pojemności:
10 ml, 50 ml i 100 ml

Trwałość:
Kiepska na ciele/ Ubrania bardzo dobra – 3 h na skórze, ubrania ponad 12 h

Podziel się:
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Moja lepsza wersja
16 kwietnia 2023 11:14

Bardzo chcę poznać ten zapach. Niestety jak byłam ostatnio w Warszawie to akurat termin nie pokrywał się z premierą. Może kiedyś…..bo perfumy Kayali kuszą mnie okrutnie 🙂

2
0
Chcesz wyrazić swoje zdanie? Skomentuj!x