Tous LoveMe The Onyx
Recenzje perfum

Tous LoveMe The Onyx Parfum – recenzja

Czarny misio, który tak mnie urzekł w perfumerii, że od razu wpadła do kolekcji mała 30-stka 🙂 . Tous LoveMe The Onyx to perfumy, które według mnie są warte grzechu… ups już we wstępie za dużo zdradziłam 😉 . Zapraszam do recenzji!

Enigmatyczny misiaczek 😉

Otwarcie jest niesamowicie ciekawe. Miks orzechów laskowych z lekko kwaskowatą i upojną piwonią zdecydowanie daje efekt WoW, który jest niczym przynęta na wędce 🙂 . Chce się więcej! Osobiście w życiu nie wpadłabym na takie połączenie i bałabym się wtopy, lecz tutaj ten duet rewelacyjnie zdał egzamin. Jeśli mieliście okazję poznać wycofane już Roberto Cavalli for Her Gold, to jest tutaj dokładnie taki sam akord orzechów ( a tam był fenomenalny 😉 ). Po paru chwilach aromat nabiera suchej, pylisto-pudrowej słodyczy. Wanilię podano na koszu pełnym migdałowo-kremowego heliotropu. Niebywale udana esencja! Ponadto w tle non stop kręcą się łupinki orzechowe, które dodają zadziornego pazurka. Serce Tous LoveMe The Onyx jest tak nieszablonowe i tak pociągająca, że nie sposób przejść obok obojętnie. Słodycz nie jest banalna, lecz szlachetna z wieczorowo-mistycznymi niuansami. Według mnie – obłędne i upajające zestawienie.

Ba! Jakby tego było mało kwiatowe płatki wibrujące w tle fajnie nadają bogatej całości dyskretnej lekkości. Brawo 🙂 .

W bazowych nutach natomiast bukiet miękko osiada na subtelnym, odrobinkę wręcz balsamicznym drzewie sandałowym. Etap końcowy przynosi elegancką, drzewno-satynową woń, która miękko otula ciało i daje poczucie ciepłej zmysłowości.

Tous LoveMe The Onyx

Opinia i parametry

Marka perfekcyjnie trafiła i z kolorem i z nazwą perfum. Tutaj wszystko bezbłędnie ze sobą współgra. Zapach jest jak czarna mamba – kokietuje, wzbudza zainteresowanie oraz zapada w pamięci. Osobiście uważam, że to właśnie dzięki niepozornym orzechom laskowym kompozycja ma w sobie intrygujący smaczek. Ponadto delikatnie marcepanowy heliotrop w akompaniamencie rasowej wanilii charyzmatycznie oplatają zmysły. Tous LoveMe The Onyx to nie jest gourmand, to jest efektowna i czarująca kreacja, która flirtuje w dostojnym stylu. Bajecznie sprawdzi się do małej czarnej, bujnej sukni wieczorowej, a także na zjazd motocyklowy. To dama z charakterem, pewna siebie oraz wojownicza.

Trwałość na 5 – aromat trwa na skórze minimum 6-7 godzin, a na ubraniach do prania.

Tous LoveMe The Onyx

Podsumowanie

Tous zaszalał i zaserwował perfumy godne uwagi. W niepozornym flakonie w kształcie misia kryje się prawdziwy, czarny minerał. Zapach łączy w sobie akordy kwiatowe, drzewne i pudrowe. Niekonwencjonalne podejście do „słodkości bez słodkości” w formie orzechowo-waniliowej chmury zainteresuje osoby lubiące nieco inne kompozycje, aczkolwiek wciąż noszalne, a także w przystępnej cenie i ogólnodostępne. Ode mnie leci rekomendacja, dlatego zachęcam do testów 🙂 .

Specyfikacja zapachowa

Link do fragrantica:
Fragrantica Tous LoveMe The Onyx

Kategoria
Orientalno – kwiatowa

Nuty
Głowy: orzech laskowy, grejpfrut i piwonia
Serca: heliotrop i czarna orchidea
Bazy: wanilia, wetyweria i drzewo sandałowe.

Twórca:
Domitille Michalon Bertier i Christian Alori

Rok powstania: 
2021

Pojemności:
30 ml, 50 ml i 90 ml

Trwałość:
Bardzo dobra – na ciele do 6-7 godzin, ubrania do prania

Podziel się:
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Justyna
23 grudnia 2023 18:18

Będę musiała koniecznie powąchać 🙂

1
0
Chcesz wyrazić swoje zdanie? Skomentuj!x