Roberto Cavalli Florence Blossom – recenzja
Przyszedł czas na ostatni flanker, czyli Roberto Cavalli Florence Blossom! Jak nazwa wskazuje, można się spodziewać kwiatowych akordów, a jak to wyszło w praktyce? Recenzja poniżej 🙂 .
Mogło być lepiej…
Jak tylko pierwszy raz powąchałam różowe Florence, od razu aromat skojarzył mi się z Chanel Mademoiselle. Tak, jest to sprawa paczuli: eleganckiej, spacyfikowanej i lekko przykurzonej w stylu “Panienki”. Oczywiście jest to nawiązanie, a nie bezpośredni ton z Chanelowego hitu.
Otwarcie Blossom jest soczyste, świeże i jasne. Mandarynka fajnie łączy się z kwiatem pomarańczy w sposób radosny i niezobowiązujący. Gdy zapach osiądzie na skórze, wybijają się różane wydźwięki, które potęgują odczucie kwiatowości woni. Jest po prostu uroczo i bardzo wiosennie. Niestety w kompozycji nie dzieje się nic szczególnego. Całokształt jest bardzo poprawny, miły dla nosa i otoczenia i… to tyle.
Nie ukrywam, że po Cavallim spodziewałam się jednak czegoś innego, czegoś bardziej wyrazistego i z pazurem. Blossom w moim odczuciu mogłoby robić za kompletnie osobny twór, w ogóle nie związany z linią, bo ja nie czuję tu żadnego nawiązania do poprzedników. No cóż, bywa i tak.
Opinia i parametry
Florence Blossom są pachnidłem subtelnym i kobiecym. Nie jest to zapach zły, ale patrząc na bibliotekę olfaktoryczną Cavalliego po prostu nie tego rodzaju perfum oczekiwałam. Oczywiście tego typu zapachy też są potrzebne na rynku! Nie każdy musi chcieć krzyczeć i rzucać się w nos już 100 metrów przed pojawieniem się w zasięgu wzroku 😉 . Lekki różano-owocowy aromat z paczulową bazą w galowym wydaniu świetnie nada się na co dzień do sukienki, garsonki czy jako niezobowiązująca kreacja na romantyczny spacer we dwoje w ciepły wieczór.
Niestety parametry różowego flankera kuleją 🙁 . Trwałość jest wyjątkowo mizerna – 2 godzinki i ślad po nich znika.
Podsumowanie
Wydaje mi się, że Cavalli chciał dodać do swojej kolekcji zapach bezpieczny, który nie koniecznie będzie się wyróżniał z tłumu, ale bez problemu zda egzamin przy praktycznie każdej okazji. Blossom to taki “safe scent”, gdy nie wiecie jakich perfum użyć, to różowa flaszka będzie idealnym wyborem. Kompozycja jest uniwersalna, bezpieczna i w pewien sposób dyskretna. Owocowo-kwiatowy bukiet stwarza aurę neutralnej elegancji, taktownej i zrównoważonej. Jeśli lubicie nuty różane ze świeżym przełamaniem i paczulowym tłem to ten flanker może być strzałem w dziesiątkę!
Specyfikacja zapachowa:
Link do fragrantica:
Fragrantica Roberto Cavalli Florence Blossom
Kategoria:
Kwiatowo – owocowa
Nuty:
Głowy: mandarynka, czarna porzeczka i bergamotka
Serca: kwiat pomarańczy, róża i jaśmin
Bazy: paczula, irys, ambroksan i drzewo sandałowe
Twórca:
Roberto Cavalli
Rok powstania:
2019
Pojemności:
30 ml, 50 ml i 75 ml
Trwałość:
Kiepska – 2 h …