Recenzje perfum

Maison Martin Margiela Replica, Coffe Break Edt

Zapach, od którego zaczęła się moja przygoda z marką. Któregoś razu otrzymałam próbkę do zakupów i totalnie wystarczyła mi mini pojemność, aby stwierdzić, że to jest to. Niebawem zawitał u mnie ubytkowy flakon, którym z przyjemnością pryskam się cały rok. Zapraszam do recenzji.

Przede wszystkim Coffe Break to unisex, aczkolwiek w mojej opinii zapach delikatnie skręca mimo wszystko w bardziej męską stronę. Absolutnie mi to nie przeszkadza, bo jest to dość cienka granica, która po ułożeniu na ciele się zaciera. Początek kompozycji znacznie odbiega od w pełni rozwiniętego aromatu, przez co polecam dać czas perfumom na ukazanie tego, co mają do zaoferowania. Wstęp jest chłodny w postaci mydełkowej lawendy i rozwodnionych fusów zimnej kawy. Trochę jakby woda kolońska dziadka 😉 i tak ja wiem, że to nie brzmi zbyt zachęcająco, ALE! Lada moment dochodzi lekko słodkawy akord wanilii i bobu tonka, napój z ziaren kawy ucieka, a lawenda przybiera miły i kremowy wydźwięk. Dopiero teraz zaczyna się magia, gdyż powolutku wydobywa się laktonowy niuans, który miękko przykrywa bukiet. W tym momencie woń już nie brzmi męsko, lecz gra pięknie unisexowo. Mleczno-lawendowo-marcepanowe trio cieszy zmysły. Jakby tego było mało co jakiś czas wybija się drzewno-żywiczna baza, która wprowadza enigmatyczny charakter. Osobiście przepadłam i nawet specyficzny wstęp mi nie przeszkadza 🙂 .

Perfumy mają w sobie taki uspokajający ton. Z jednej strony jest błogo i przytulnie, a z drugiej czysto i świeżo ala balsam. Ten paradoks dał niezwykle komfortowy efekt, który z pewnością przykuje zarówno damską jak i męską uwagę. Jeśli szukacie aromatu świeżo parzonego espresso to tutaj go nie znajdziecie. Coffe Break to lawendowe latte posypane pylistą wanilią i balsamicznym bobem tonka oraz podrasowane pieprznym akcentem. Jeśli wciąż nie wiecie jak wyobrazić sobie zapach, to według mnie bardzo zbliżone pozycje do Coffe Break to: Ariana Grande R.E.M. oraz Rochas Man.

Dla mnie zapach jest całoroczny, nie drażni nawet ciepłe dni. Jest to woda toaletowa i parametry nie są oszałamiające, aczkolwiek jak dla mnie i tak źle nie jest! Trzeba mieć na uwadze, że raczej jest to pozycja bliskoskórna, więc największa projekcja ma miejsce w ciągu pierwszej godziny. Trwałość średnia : ok. 5-6 h.

Podsumowanie

Coffe Break to zdecydowanie niekonwencjonalne i ciekawe połączenie nut kwiatowych ze słodką kawą i śmietanką. Zapach ewoluuje i zmienia się w czasie: przeistacza się ja kameleon z męskiej wody do golenia do miękkiego, waniliowo-lawendowego woalu, który harmonijnie otula. Perfumy są nietuzinkowe, lecz zarazem przyjemne i bezproblemowe w użytkowaniu.

Specyfikacja zapachowa:
Kategoria: aromatyczno-kwiatowa
– Nuta głowy: pieprz, kwiat pomarańczy i paczula
– Nuta serca: lawenda, kawa, mleko, fasolka tonka, syjamski benzoes i cypriol
– Nuta bazy: wanilia, cedr i wetyweria.

Twórca:
Jacques Cavallier

Rok powstania: 
2019

Pojemności:
30 ml i 100 ml

Trwałość:
Średnia– ok 5 h na skórze, na ubraniach i włosach dłużej

Podziel się:
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chcesz wyrazić swoje zdanie? Skomentuj!x