Bohoboco, Sea Salt Caramel Edp
Dzisiaj pozycja, która jest dla mnie zagadką 🙂 . Oczywiście wszelkie szczegóły w recenzji poniżej.
Otwarcie bukietu świetne: słodko-słone z zielonym dodatkiem. Energetyczne, ale dociążone. Ogólnie super wstęp! Po opadnięciu pierwszej fazy zapach nabiera wyraźnych, białokwiatowych barw i wytraca początkową moc słonego karmelu. Teraz woń ma plażowy charakter balsamu 🙂 . Jest morsko-jaśminowo ze szczyptą soli. Aromat wypada ciepło i subtelnie otula, a harmonijne przełamanie go rześko – zielonymi podtonami nadaje na tyle interesujący efekt, iż Sea Salt Caramel skutecznie przyciągają uwagę, lub… odrzucają. Szczerze, ciężko było mi rozgryźć zapach, ale im dłużej go nosiłam, tym bardziej mnie męczył. Tym razem słodko – kwiatowe i słono – orzeźwiające nuty morskie w jednym lekko mnie przytłoczyły. To niebanalne połączenie zdecydowanie trzeba testować na własnej skórze, gdyż perfumy lubią się zmieniać w zależności od skóry, pogody itp.
Letni wydźwięk może faktycznie kojarzyć się z wakacjami, ale równie dobrze sprawdzi się o każdej porze roku na co dzień. Całokształt jest zmienny, bo raz wybija się intensywniejszy akord kwiatów, a innym razem słodkie tony. Oszem, kompozycja pachnie nieźle i jest całkiem miła, ale tytułowy słony karmel znaleźć można głównie w początkowym etapie… i to krótko. Jeśli liczycie na typowy palony cukier, to musicie szukać go gdzie indziej, bo tutaj raczej jest jego namiastka, a obecna słodycz nie jest gourmandowa, lecz kremowo-miękka i według mnie bardziej pochodzi od bukietu kwiatów i cytrusów.
Parametry piekielnie dobre! Trwałość mnie zaskoczyła, bo zapach był wciąż wyczuwalny drugiego dnia we włosach. Na ciele od rana do wieczora. Ponadto projektuje również zacnie.
Podsumowanie
Tutaj Bohoboco wykazało się umiejętnościami mieszania nut. Aromat przenosi na nadmorskie wydmy i pachnie na tyle noszalnie i współcześnie, że wabi i przykuwa uwagę. Jaśminowa baza nie dusi, lecz w akompaniamencie bryzy i karmelowego niuansu serwuje niezobowiązujący wypad na plażę. Pozostaje tylko odpowiedzenie sobie, czy taka forma spędzania wolnego czasu nam pasuje 🙂 .
Specyfikacja zapachowa:
Kategoria: aromatyczno – przyprawowa
– Nuta głowy: sól morska, cytryna i różowy pieprz
– Nuta serca: liść laurowy, trawa morska i jaśmin
– Nuta bazy: sól, karmel, brązowy cukier i cedr.
Twórca:
Michał Gilbert Lach
Rok powstania:
2016
Pojemności:
50 ml
Trwałość:
Bardzo dobra – minimum 8 h na skórze, na ubraniach do prania
[…] Chant d’Extase znajdziecie nawiązanie do Bohoboco Sea Salt Caramel czy też Pepe Jeans London For Her, chociaż w mojej opinii Nina Ricci zaprezentowała perfumy […]