Ariana Grande, God is a Woman Edp
Perfumy, które porwały mnie w ciągu dwóch dni. W czwartek poszłam do Dougalsa na testy nowości i Arianę powąchałam w zasadzie od niechcenia. Duży psik na bloter, nadgarstek i sweter i wio do domu. Wieczorem ubranie pięknie projektowała, papierek po prostu przyciągał, a od nadgarstka nie mogłam oderwać nosa. Oczywiście w piątek w domu stał już flakon z największą pojemnością 🙂 . Zapraszam!
Zapach jest niesamowicie nowoczesny. Znajdziemy tu znane nuty we współczesnym ich wydaniu. O ile z różą mi absolutnie nie po drodze, tak tu zostałą ona przedstawiona w sposób niebanalny, inny i przyciągający. Wstęp jest lekko pieprzny i słodki. Gruszka zdecydowanie otula różany całokształt w słodko-krystalicznym stylu. Jest słodko i rześko jednocześnie, dosłownie jak gruszkowy szampan! Obecna tu słodycz nie przytłacza, ale świetnie wibruje, a róża nadaje woni wyraźnie kwiatowy wydźwięk. Z czasem bukiet osiada na skórze i wpada w tony waty cukrowej, lekkiej jak chmurka o karmelowo-jagodowym smaku i UWAGA! Z bandażowym niuansem! Tak 🙂 . Chyba w końcu znalazłam swój oddział szpitalny 😛 . God is a Women ma w sobie bardzo subtelny opatrunkowy podton, rewelacyjnie spacyfikowany watą cukrowo-różaną tworząc harmonijną i przyjemną dla nosa jedność. Dosłownie jakby ktoś sowicie posypał bandaż cukrem. O ile Baccarat był w moim przypadku totalnie sterylny, bez słodyczy, tak tutaj zaczerpnięty z niego akord został idealnie wpleciony i zblendowany z owocowo-różanym duetem. W tej kompozycji wszystko po prostu gra.
God is a Women to przestrzenny, gruszkowo-różany aromat, który nie jest ani za słodki, ani zbyt kwiatowy. Róża ma nowoczesny wydźwięk, a gazowany sok owocowy buzuje i stwarza musującą aurę. Jeśli lubicie watę cukrową i kwiaty w jednym, to tutaj znajdziecie ich niezmiernie udane połączenie.
Parametry co prawda nie są tak oszałamiające jak zawartość buteleczki. Ta przyjemna chmurka rozmywa się po około 5 godzinach z ciała, ale znacznie dłużej trzyma się włosów i ubrań. Projekcja na długość ramion, ale także szybko się wytraca.
P.S.
Uwaga od mnie. Nie każdy wyczuwa w God is a Woman bandaże i trzeba mieć to na uwadze, bo sporo osób, gdy poprosiłam o opinie zapachu, nie wyczuwało tego akordu. Jeśli Baccarat Was odrzucil lub go pokochaliście, to raczej jest szansa, na wywęszenie szpitalnych nut 🙂 .
Podsumowanie
Tym razem Ariana Grande zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Zapach jest słodko-świeży. Na początku wypada gruszkowo i rześko, z czasem natomiast przeobraża się w owocowo-słodką watę cukrową ze sporą dawką różanych nut. Bandażowy akcent dodaje smaczku, a perfumy wyróżniają się wśród zatrzęsienia flaszek na półkach sklepowych. Jestem na duże TAK! Jak widać Ariana potrafi nie tylko pięknie śpiewać 🙂 .
Specyfikacja zapachowa:
Kategoria: orientalno – kwiatowa
– Nuta głowy: gruszka i ambrette (piżmian właściwy)
– Nuta serca: irys i róża turecka
– Nuta bazy: madagaskarska wanilia i drzewo sandałowe.
Twórca:
Jérôme Epinette
Rok powstania:
2021
Pojemności:
30 ml, 50 ml i 100 ml
Trwałość:
Średnia – 5 h na skórze, ubrania 2-3 godzinki dłużej