Guerlain Aqua Allegoria Flora Salvaggia – recenzja
Subtelnie liliowy odcień soku we flakonie kojarzy mi się z reguły lekko i wiosennie. Czy Guerlain Aqua Allegoria Flora Salvaggia zamknęła w buteleczce budzącą się do życia przyrodę czy jednak poszła w zupełnie innym kierunku? Moje wrażenia poniżej 🙂 .
Fiołek w naturalnym środowisku
Powiem tak… Guerlain wzorowo potrafi przedstawić fiołki w perfumach 🙂 . I to na wszystkie możliwe sposoby! Co prawda akurat Insolence jest moją traumą 😛 , lecz dawny incydent absolutnie nie zniechęcił mnie przed poznawaniem innych kompozycji z fioletowym kwieciem w roli głównej. Tutaj fiołek zupełnie nie straszy i nie wydaje z siebie retro-pudrowo-proszkowych akordów, lecz przepięknie faluje na rześkiej, melonowo-arbuzowej bryzie. Aplikując Aqua Allegoria Flora Salvaggia ma się wrażenie zanurzenia w oazie pełnej delikatnych płatków fiołka. Jest niesamowicie świeżo, wodno-kwiatowo i słodkawo za sprawą miąższu owoców.
Po około godzince ta słodko-wodna przestrzenność potrafi wydać z siebie ogórkowy ton. Zdecydowanie trzeba lubić wybryki rodem z warzywniaka 🙂 . Na szczęście zieloność jest incydentalna i nie opanowuje bukietu. Po ułożeniu na ciele woń nabiera wyraźnie piżmowej pastelowości oraz irysowego sznytu. Od tego momentu zapach osiada i już do końca trwa w charakterze prania potarganego czystym powietrzem, które schnie na polanie pełnej różnorodnych kwiatów w rozkwicie.
Opinia i parametry
Ja mam tak, że często kolor płynu (szkła flakonu) intuicyjnie sprawia, iż oczekuję od perfum określonej kreacji olfaktorycznej. Np. czerwony kojarzy mi się z namiętnym ogniem, a turkusowy z tropikalnymi wakacjami. Oczywiście nie ma na to reguły i jest to mylące, ale ja tak mam. W przypadku Aqua Allegoria Flora Salvagia moja wyobraźnia mnie nie zawiodła. Zapach faktycznie reprezentuje naturalny i swobodny blask fiołków w akompaniamencie orzeźwiającego arbuza, który z czasem gładko przeobraża się w irysowo-piżmową chmurkę. Kwiaty nie krzyczą i nie obezwładniają, natomiast miękko i z gracją oddychają na wodnej bazie. Osobiście odebrałam aromat jak kwietniowy spacer późną wiosną brzegiem jeziora w otoczeniu kwitnącej łąki.
Trwałość całkiem niezła. Tym bardziej, że pozycje z tej linii nie posiadają na swoich kontach zachwytów pod względem parametrów. Na nadgarstku czułam jeszcze fiołkową smugę po 4 godzinach.
Podsumowanie
W Aqua Allegoria Flora Salvagia Guerlain postawił na dobrze znaną sobie nutę. Ozonowy fiołek kręci się w bukiecie od początku do końca, od czasu do czasu mieszając się: to z arbuzem, to z irysem. Wręcz jest to bardzo bezpieczne wydanie fioletowego kwiecia. Czy to źle? Nie. Sama nie jestem fanką tytanowych wiązanek i chętnie sięgam po ich lekkie oraz świeże wariacje. Dobrze skomponowane, klasyczne nuty często bronią się same w sobie i ujmują swoją delikatnością… i tak właśnie jest Flora Salvaggia 🙂 .
Specyfikacja zapachowa
Link do fragrantica:
Fragrantica Aqua Allegoria Flora Salvagia
Kategoria
Kwiatowa
Nuty
Głowy: nuty wodne, fiołek, melon i dzikie kwiaty
Serca: solar hs, jaśmin i kwiat pomarańczy
Bazy: fiołek, irys i białe piżmo.
Twórca:
Thierry Wasser i Delphine Jelk
Rok powstania:
2021
Pojemności:
75 ml i 125 ml
Trwałość:
Średnia – na ciele ok. 3-4 h, ubrania podobnie