Prada Paradoxe – recenzja
Hit od Prady, który spotkał się z dwoma obozami podczas premiery – pierwszy: ale to już było, drugi: jakie to jest przyjemnie komfortowe! Prada Paradoxe zdecydowanie wywołała emocje, a ja Wam zdradzę jak sama podeszłam do zapachu 🙂 . Recenzja poniżej.
Kompilacja olfaktorycznych przebojów
Otwarcie jest hiper soczyste, coś na wzór winogronowo-owocowego nektaru. Bardzo dobrze podana, słodka gruszka w poziomkowym tonie rodem z Armaniego My Way i Givenchy L’Interdit startuje optymistycznym brzmieniem. Po kilku minutach ta błoga delicja miękko blenduje się z kaszmirowym kwiatem pomarańczy zaczerpniętym z YSL Libre. Muszę zaznaczyć, że jest słodko, lecz nie ulepnie. Przede wszystkim Prada zaserwowała fajny akord kwiatowo-owocowy, który rześko przełamuje tangeryna i neroli. Brawo! Z czasem bukiet osiada na skórze w postaci waniliowej chmury dając efekt bliski Valentino Voce Viva z tą różnicą, że tutaj całość oblano ciepłą żywicą oraz kremowym piżmem.
Uff w kompozycji dzieje się na każdym etapie rozwoju! Dla mnie jest to taka bomba na resorach pełna hitów perfumeryjnych ostatnich lat. Dosłownie jakby ktoś wlał do gara i zmieszał wszelakie mainstreamowe przeboje prosto z półek w Sephorze czy Douglasie. Czy aromat jest wtórny? W pewien sposób tak, lecz patrząc na jego wielowymiarowość i zmienność jest to coś godnego uwagi. Od pomarańczowego ptysia, przez poziomki, puchate i sypkie wnętrze tarty cytrynowej, aż po miękki biszkopt – mnie to kupuje!
Opinia i parametry
Perfumy są tak naprawdę bardzo ładnym i przyjemnym zapachem, który łączy w sobie nawiązania do znanych i popularnych bestsellerów, ALE! MIMO WSZYSTKO STOI O WŁASNYCH NOGACH! Trochę My Way, trochę L’Interdit, kapeczka Libre oraz puchatego Voce Viva i mamy Pradę Paradoxe, która w rzeczywistości opowiada odrębną historię. Osobiście nie zgadzam się z wieloma niepochlebnymi opiniami w internecie. Fakt, że jest tu sporo podobieństw mi nie przeszkadza, bo tak jak wspomniałam wyżej, aromat jednak układa się zupełnie inaczej niż hity od Armaniego czy YSL jednocześnie mając w sobie zaczerpnięte od nich elementy.
Woń ma fajną projekcję, lecz krótką. Otula woalem na długość ramion, a skóry trzyma się około 4 godzin.
Podsumowanie
Prada Paradoxe to perfumy stworzone z myślą o osiągnięciu dobrych wyników sprzedaży. Trzeba o tym napisać otwarcie, a twórcy osiągnęli zamierzony efekt. Nie dość że bukiet jest miły dla nosa i otoczenia, to jeszcze świetnie nada się na prezent. Jeśli w którymś z zapachów wymienionych w recenzji coś Wam nie grało, czegoś było za dużo lub za mało, to uważam, iż niemniej jednak warto dać szansę Paradoxe. Może się zdarzyć, że to właśnie tutaj znajdziecie paradoksalny kompromis 🙂 .
Specyfikacja zapachowa
Link do fragrantica:
Fragrantica Prada Paradoxe
Kategoria
Orientalno – kwiatowa
Nuty
Głowy: gruszka, tangeryna i bergamotka
Serca: kwiat pomarańczy, esencja neroli, neroli i jaśmin wielkolistny
Bazy: wanilia bourbon, bursztyn, białe piżmo i benzoes
Twórca:
Nadège Le Garlantezec, Antoine Maisondieu i Shyamala Maisondieu
Rok powstania:
2022
Pojemności:
30 ml, 50 ml i 90 ml
Trwałość:
Średnia – na ciele max 5 h, ubrania bardzo podobnie