Jak przechowywać perfumy?
Dobrze przechowywane perfumy mogą nam posłużyć na prawdę bardzo długo… może nie tak długo jak najstarsze pachnidło świata, które ma przeszło 4 tysiące lat, ale 4 lub więcej z pewnością. Co prawda zapachy posiadają na buteleczce termin ważności, który wynosi zazwyczaj od 12 do 36 miesięcy od daty otwarcia, ale według mnie jest on grubo nad wyraz i mocno umowny. W praktyce perfumy możemy przechowywać znacznie dłużej, jednocześnie utrzymując ich parametry. Myślę, że jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy posiadamy w swojej kolekcji rzadkie i/lub kosztowne flakony, które aplikujemy z rozwagą i namaszczeniem na specjalne okazje, a co za tym idzie ich zużycie w skali roku jest minimalne.
Źle przechowywane perfumy tracą swe właściwości: zmieniają zapach i kolor oraz pojawia się na atomizerze nieestetyczny nalot (zmianę zapachu zazwyczaj poprzedza zmiana ich barwy, ale uwaga! zmiana koloru perfum nie jest równoznaczna z ich zepsuciem się, bardzo często dochodzi do niej w przypadku perfum różowych, niebieskich i fioletowych, ale jakość zapachu pozostaje zachowana). Zepsucie zapachu oznacza, że stały w miejscu, w którym zbyt mocno oddziaływały takie czynniki, jak: temperatura, wilgoć, światło czy powietrze. Piątym wrogiem jest nieodpowiednie obchodzenie się z flakonem poprzez wstrząsanie, potrząsanie i inne tego typu szejki ;).
Temperatura i wilgoć
Aby perfumy długo utrzymywały swoje właściwości, powinny stać w temperaturze stałej, nie za wysokiej ani zbyt niskiej – książkowe jest 16 stopni Celsjusza, jednak trzymanie ich w granicach pokojowej również pozwoli nam utrzymać ich oryginalny zapach i trwałość przez kilka następnych lat.Szkodliwie wpływają również wahania temperatur w połączeniu z dużą wilgotnością, które sprawiają, że kompozycja zapachowa (czyli po prostu związki chemiczne w nich zawarte) ulegnie rozkładowi. Typowym przykładem złego przechowywania jest łazienka, gdyż większość ludzi właśnie tam trzyma perfumy. O ile może wydawać się to praktyczne, ponieważ mamy je pod ręką w czasie porannej toalety, to niestety jest to najmniej odpowiednie pomieszczenie na nasze flakony. Przy każdej gorącej kąpieli czy prysznicu temperatura powietrza mocno wzrasta (dodatkowo towarzyszy jej niesamowita wilgoć i mini sauna gotowa), a następnie po kilkunastu minutach, czyli dość szybko, opada. Podobna sytuacja: zapachy w lodówce, za każdym razem, gdy je wyciągamy na dłużej niż 10 minut i ponownie wkładamy, fundujemy perfumom szok termiczny. Poza tym pamiętajmy, że lodówki, które stoją u nas w kuchni służą do przechowywania żywności… xD.
Jako ciekawostkę dodam, że prawdziwi koneserzy trzymają swoje perełki w specjalnych lodówkach, czyli takich, które służą stricte do przechowywania perfum, kosmetyków czy wina (panuje w nich zalecana wyżej temperatura oraz brak wilgoci). W ten sposób mamy idealne środowisko do kolekcjonowania tak zwanych białych kruków, których wartość wzrasta wraz z upływem czasu.
Światło
Perfumy nie lubią światła, zarówno dziennego jak i tego sztucznego. Światło działa bezpośrednio na związki zapachowe w perfumach – niszczy je lub zamienia na inne, przez co zmienia się cała kompozycja aromatów w naszym pachnidle. Nie wiem czy zauważyliście, ale w perfumeriach często wymienia się testery właśnie poprzez stałą ekspozycje na sztuczne oświetlenie i potencjalne zepsucie. Perfumy najbardziej lubią ciemność, dlatego niektórzy producenci sięgają po zaciemnione flakony. Niestety takie posunięcie nie chroni przed nieodpowiednią temperaturą.
Powietrze
Jeżeli perfumy posiadają atomizer, to równie dobrze można by pominąć ten punkt, ponieważ zapewnia on szczelność flakonu i zabezpiecza przed dostaniem się powietrza. Należy jednak pamiętać o tym, by za każdym razem domykać je przy pomocy korka. Przy zapachach, które nie posiadają atomizera (najczęściej mają je wody kolońskie dla mężczyzn), trzeba zadbać po każdorazowym użyciu o ich dokładne zamknięcie oraz by miały jak najkrótszy kontakt z powietrzem. Chodzi głównie o takie składniki jak tlen, woda, tlenek azotu i siarki, albowiem te czynniki są dla perfum wyjątkowo szkodliwe. Tego typu buteleczki częściej otwieramy i sprzyja to wietrzeniu (perfumy stają się mniej intensywne i trwałe), a nie domknięcie spowoduje, że zaczną parować.
Wstrząsy
Ostatnio dość często spotykam się ze stwierdzeniem, że flakon z perfumami przed użyciem należy wstrząsnąć, aby poszczególne składniki kompozycji odpowiednio się zmieszały… no cóż. Odnoszę wrażenie, że niektórzy traktują fikuśne buteleczki z kolorową wodą jak martini (wstrząśnięte, nie zmieszane). W rzeczywistości jest wręcz odwrotnie. Perfumy są zaprojektowane w taki sposób, aby kompozycja utrzymała trwałość bez jakichkolwiek dodatkowych zabiegów. Nagminne potrząsanie, wstrząsanie i inne akrobacje mogą jednie zaszkodzić – do flakonu dostają się cząsteczki powietrza przyspieszając ich wietrzenie. Tak więc drogie Panie, od dzisiaj nie wymachujemy, nie rzucamy ani nie majtamy w prawo i lewo naszą torebką, jeśli znajdują się w niej perfumy :).
Gdzie i jak trzymać perfumy?
Biorąc pod uwagę wyżej wymienione czynniki:
– nasze zapachy najlepiej czują się w miejscach zacienionych i chłodnych, a przede wszystkim ze stałą temperaturą. Przykładem może być szafka w sypialni czy garderoba, komoda w kącie pokoju czy szuflada, a także każde inne miejsce z dala od źródła światła i ciepła.
– najgorszymi miejscami do przechowywania perfum są: łazienka, parapet czy też półka przy oknie lub kaloryferze, a także wszelkie szklane gablotki czy pojemniki.
– perfumy trzymamy zawsze w pozycji pionowej, tak aby miały styczność tylko ze szkłem flakonu (nie wiem czy zauważyliście, ale producenci nigdy nie leją zapachów ‘pod korek’).
– dbajmy o dokładne zamknięcie buteleczki.
– dodatkowo jeśli mamy miejsce zaleca się przechowywać perfumy w fabrycznych kartonikach, które stworzą dodatkową ochronę przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.
– lodówka kuchenna jest dobrym rozwiązaniem w przypadku tych zapachów, które używamy bardzo rzadko i mamy zamiar posiadać je długoterminowo (więcej jak 5 lat). Należy jednak pamiętać, że ze względu na panującą tam dość niską temperaturę miejsce, jakie mogą w niej zajmować powinno być najcieplejsze np. najwyższa półka czy półeczki na drzwiach lodówki.
– perfumy to nie koktajle owocowe! Nie potrzebują żadnych akrobacji ;).
Podsumowanie
Mam dla Was 5 złotych zasad prawidłowego przechowywania perfum:
-
Dbaj o odpowiednią temperaturę pomieszczenia
-
Trzymaj z dala od wilgoci
-
Chroń przed światłem
-
Nie otwieraj zbyt często
-
Nie wstrząsaj przed użyciem
Stosując się do tych wskazówek możemy przedłużyć trwałość perfum nawet o kilka lat bez uszczerbku na ich intensywności i świeżości. Ma to znaczenie przede wszystkim wtedy, gdy flakon jest duży, a perfumy wydajne lub po prostu gdy rzadko je stosujemy i chcemy, by starczyły na dłużej. Jeśli macie jakieś pytania bądź spostrzeżenia, zapraszam do dyskusji :).