Perfumy oryginalne vs zamienniki a podróbki
Dzisiejszy post poświęcam dość kontrowersyjnemu wątkowi.
Wraz z pojawieniem się na rynku zapachów wysoko półkowych, oryginalnych, sklepy i Internet zalały ich tańsze zamienniki oraz podróbki.
Na wstępie chciałabym wyrazić swoje zdanie na ten temat, krótko i zwięźle: według mnie żaden, nawet najbardziej podobny zamiennik mimo wszystko nigdy nie zastąpi oryginału. Podkreślam, że jest to moje, bardzo subiektywne zdanie, ale… no właśnie jest to sławetne ‘ale’ – z różnych przyczyn, poglądów i innych powodów jest bardzo dużo zwolenników (pewnie co i przeciwników) zamienników. Natomiast jeśli chodzi o podróbki to ich najzwyczajniej w świecie nie uznaje… .
Czym jest zapachowy zamiennik?
Zamienniki/odpowiedniki perfum znanych marek to zapachy, które posiadają tylko i wyłącznie do nich zbliżoną główną nutę, nigdy nie są identyczne składem. Zazwyczaj podobieństwo bije po nosie tylko w pierwszej chwili, a później różnie z nimi bywa. Nie ma tu co czarować, ale w tak niskiej cenie nie otrzymamy kopii pierwowzoru, a tym bardziej zapomnijmy o bogatym bukiecie aromatycznym. Do ich wyprodukowania stosuje się znacznie mniejsze stężenie olejków eterycznych oraz niestety tańsze składniki (bardzo często syntetyczne), które nie zapewniają głębi i trwałości zapachu. W końcu wartość flakonu znikąd się nie bierze.
W mojej opinii odpowiedniki są z reguły zapachami bardzo monotonnymi i płaskimi (jakkolwiek niektóre znane marki również mają w ofercie linearne propozycje, ale charakteryzują je o wiele bardziej wyrafinowane nuty w porównaniu do zamiennika) oraz nie rozwijają się (lub bardzo rzadko). Z odpowiednikami trzeba też uważać na “procenty”, ponieważ często czuć w nich woń alkoholu, który sam w sobie przyprawia o zawrót głowy i sprawia, że perfumy automatycznie tracą na atrakcyjności, a otoczenie ewidentnie zaczyna odbierać nasz zapach za tani i kiepskiej klasy. Ale spokojnie :). Oczywiście jak wszędzie, są wyjątki i jak się dobrze poszuka, to można znaleźć dobrze pachnące zamienniki za niewielkie pieniądze i… uwaga, na odwrót też to działa! :). Wśród zatrzęsienia drogich i popularnych perfum jest wiele takich, których jakość pozostawia wiele do życzenia, a zamiennik może pozytywnie zaskoczyć. Naturalnie takie sytuacje zdarzają się sporadycznie i jeśli nam zależy na wersji tańszej to trzeba się sporo nachodzić i porządnie natestować, aby je wychwycić (pamiętajcie o kolejności – najpierw oryginał, później odpowiednik), aczkolwiek w chwili obecnej rynek perfum jest tak ogromny, że z łatwością można znaleźć w bardzo przystępnej cenie autorskie zapachy mniej znanych producentów, które pachną bardzo dobrze i nie są zamiennikiem – do czego gorąco zachęcam.
Kogo mogą zainteresować odpowiedniki?
Kupowanie markowych perfum może poważnie nadszarpnąć domowy budżet. Każdy z nas, zarówno kobiety jak i mężczyźni, lubi ładnie pachnieć.
Uważam, że zamienniki mogą być dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie lubią wydawać dużych pieniędzy na perfumy, albo ich na to po prostu nie stać. Bardzo dużą grupę stanowią tu studenci – z wiadomych przyczyn. Jest jeszcze trzecie grono… są to osoby, które nagminnie, codziennie lub nawet i parę razy dziennie, wręcz wylewają na siebie hektolitry perfum i zabijają otoczenie swoją zapachową kreacją ;). W ich przypadku zamienniki mogą się świetnie sprawdzić, gdyż gdyby non stop w użyciu były tylko flakony w cenach powyżej 100 zł, a ich zużycie w buteleczce spadałoby w tempie jak moja wskazówka od paliwa przy 15 stopniowym mrozie xD, to faktycznie dość szybko można by ogłosić bankructwo (i te perfumowe i te finansowe). Wydatek rzędu około 25 zł za 100 ml flakon jest do zniesienia, nawet gdyby miał być wypsikany w ciągu paru dni.
Jakie firmy produkują zamienniki i jak wyglądają?
Jest całe mnóstwo różnych firm, zajmujących się produkcją tylko i wyłącznie tego typu produktów. Na Polskim rynku najbardziej popularne są : Bi-es i La-rive (pewnie ze względu na ich stacjonarną dostępność) oraz Federico Mahora (tutaj musimy znaleźć konsultanta lub zamówić on-line). Szczerze mówiąc to sama do tej pory miałam styczność tylko z tymi trzema firmami (może dlatego, że ich nie szukam?). Obiły mi się jeszcze o uszy Lane perfumy Ambra oraz Apar. Ich ceny wahają się między 15-35 zł za buteleczki 50-100 ml.
Firmy produkujące zamienniki nie kryją się z faktem, że ich zapachy są podobne do znanych i popularnych perfum (są to tak zwane inspiracje oryginałami) i czasem potrafią nawet nawiązywać do nich w poprzekręcanej nazwie czy obrazku na etykiecie. Zdarza się również, że flakony są zbliżone do wzorca, ale nigdy takie same. Bardzo często są to jednakowe, zastępcze buteleczki z numerkami. Dodatkowo producenci zawsze udostępniają skład zapachu. Warto to zapamiętać, ponieważ nazwa własna zamiennika, inny flakon oraz jawna kompozycja jest czymś, co różni odpowiednik od podróbki.
Podróbki
Podrabianie markowych zapachów polega na próbie sprzedaży perfum bardzo podobnych wizualnie, wręcz niemalże identycznych (flakon i opakowanie potrafią być tak idealnie skopiowane, że różnią się tylko drobnymi detalami) i jednocześnie niebywale zbliżonych zapachowo, pod zastrzeżoną nazwą oryginałów. Według mnie jest to bezpośrednia i chamska próba wyłudzenia pieniędzy oraz jawne oszustwo i brak szacunku dla twórców bestsellerowych zapachów.
Jeśli ktoś myśli że kupi tanie i oryginalne perfumy to od razu zaznaczam, że tak to nie działa… niestety w zapachowym świecie niska cena nie idzie w parze z oryginalnością. W Internecie (bardzo często też na bazarach) jest mnóstwo sprzedających, którzy mają wystawionych kilkadziesiąt np. jakże popularnych testerów znanych marek i każdy w tej samej bądź zbliżonej cenie (zazwyczaj jest to połowa ceny sklepowej lub nawet jej jedna trzecia…) oraz w dużych pojemnościach. Uważajcie, to już jest mega podejrzane i w zasadzie można założyć, że jest wysokie prawdopodobieństwo, iż są to podróbki. Dodatkowo nie podlegają one żadnej kontroli i nie wiadomo co zostało użyte do ich produkcji.
Źródło: http://perfumesociety.org/tag/chanel/
O ile jestem w stanie zrozumieć, że ktoś świadomie decyduje się na zakup zamiennika, to bezczelnych podróbek nie toleruje.
Podsumowanie
To, jakie kupujemy perfumy i ile na nie wydajemy jest sprawą indywidualną. Wszyscy mamy określony budżet na swoje wydatki i szanuje decyzję każdego z Was.
Pamiętajcie, że odpowiedniki faktycznie kosztują znacznie mniej od oryginałów, ale nigdy nie będą miały tego czegoś, co powoduje, że zapach jest nietuzinkowy i utrzymuje się długo. Nosa nie da się oszukać. Od razu można wyczuć, czy dana osoba sięga po perfumy dobrej jakości. Tanie zapachy zużyją się znacznie szybciej, są z reguły ulotne i nietrwałe, więc może warto czasem zainwestować w dobrej klasy zapach?
Uważajcie na podróbki. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości co do pochodzenia perfum, zachowajcie czujność.
[…] przeczytali go do samego końca i wówczas wydali jakikolwiek osąd… ale zacznijmy od początku! (tutaj odsyłam do mojego artykułu z teorią, co to są […]