Masaki Matsushima Mat
Recenzje perfum

Masaki Matsushima Mat – recenzja

Masaki Matsushima Mat, czyli zero słodyczy, zero cytrusów, zero oczywistych schematów, za to pełna garść zielonej świeżości podanej w nowoczesny, lekko wodny sposób. Zapraszam do recenzji, bo warto przyjrzeć się tym perfumom bliżej 🙂 .

Zielony sok z łodyg liści z kroplą jałowca

Otwarcie to czysta dawka energii. Pachnie jak soczysty, zielony sok wyciśnięty z łodyg i młodych liści, ale z wyraźnym akcentem leśnego jałowca. Według mnie jałowiec robi robotę! Dodaje charakteru, ostrości i takiej… specyficznej, botanicznej mocy prosto z lasu. Jest rześko, zielono, chłodno, bardzo „clean”, ale nie w stylu detergentu, a raczej jak spacer po ogrodzie o przejmującym zimnem wschodzie słońca.

Po kilku minutach natomiast, dzięki czarnej porzeczce, kompozycja zaczyna nabierać subtelnie owocowego wymiaru . Tylko trzeba mieć na uwadze, że nie jest słodka porzeczka z konfitury, a ta zielona, jeszcze niedojrzała, dopiero co zerwana z krzaczka, minimalnie kwaśna i z naturalną, surową energią. W dodatku w tle majaczą dyskretne płatki wodnych wersji kwiecia. Natomiast według mnie przede wszystkim lotos w swojej oceanicznej odsłonie daje zarys całej esencji.

Tu po prostu wszystko oddycha lekkością: świeżo, ozonowo, morsko bez soli i nowocześnie oraz wciąż bez grama cytrusów. Dla mnie to ogromny plus, ponieważ jest to kapitalny świeżak, który nie pachnie jak odświeżacz do toalety albo cytrynowy płyn do szyb. Ma w sobie ten rzadko spotykany, zielony sznyt, który brzmi czysto i elegancko bez zbędnych fajerwerków.

Masaki Matsushima Mat
Foto: pexels.com

Opinia i parametry

Masaki Mat to dla mnie wzorcowy unisex: ani męski, ani kobiecy, po prostu czysty, zielony vibe. Kwiaty są tu bardzo oszczędne, podane „na mokro”, wodniście, dzięki czemu nie robi się ani kolońsko, ani tklozetowo, ani banalnie. Gdy zapach ogrzewa się na skórze, nabiera minimalnie słonecznej poświaty, ale wciąż pozostaje rześki i przejrzysty jak chłodna woda z lodem.

Dodam od siebie, że mi osobiście początek minimalnie przypomina mi DKNY Women Energizing, ale w dużo bardziej zrównoważonej wersji. Bez cytrynowej skórki i bez „shotu” wódki w otwarciu. Mat to młodsze, spokojniejsze, bardziej harmonijne rodzeństwo.

Parametry? Trwałość umiarkowana: ok. 4–5 godzin, a projekcja raczej bliskoskórna, klarowna i elegancka.

Masaki Matsushima Mat

Podsumowanie

Masaki Matsushima Mat to świeżak z klasą. Zielony, wodny, lekko metaliczny, pełen naturalnej energii i przede wszystkim w moim odczuciu bardziej unisex niż damski. Idealny na ciepłe dni, biuro, spacer, a nawet po treningu. Ode mnie brawo za prostotę, swobodę i współczesny charakter.

Specyfikacja zapachowa Masaki Matsushima Mat:

Link do fragrantica
Fragrantica Masaki Matsushima Mat

Kategoria
Kwiatowo – owocowa

Nuty:
Głowy: herbata, bambus, arbuz i jagody jałowca
Serca: lotos, mięta, czarna porzeczka, róża i jaśmin
Bazy: piżmo

Twórca:
Masaki Matsushima

Rok powstania: 
2005

Pojemności:
40 ml i 80 ml

Trwałość:
Zadowalająca – ciało ok. 4-5 h, ubrania podobnie

Podziel się:
Subscribe
Powiadom o
guest
0 Komentarze
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chcesz wyrazić swoje zdanie? Skomentuj!x