Joanna Krupa Secret Sense - recenzja

Tym razem coś dla fanek delikatnych klimatów. Uroczy, pudrowo-różowy flakon sugeruje, że będzie miękko, subtelnie i po prostu przyjemnie. Joanna Krupa nie zwalnia tempa, a Secret Sense to jej kolejna zapachowa odsłona, w której to rzekomo kobiecość gra pierwsze skrzypce. Ciekawi jak pachnie? Chodźcie, zobaczmy więc, czy wnętrze dorównuje oprawie.

Romantyczna odsłona codziennej kobiecości

Na starcie Secret Sense wita kwaskowatością czarnej porzeczki Świeżą, soczystą i rześką niczym pierwszy łyk zimnej lemoniady w upalny dzień. Ten etap trwa krótko, bo już po chwili bukiet mięknie i przechodzi w kwiatowe serce kompozycji. Oj, sporo tu białych płatków, lecz wcale nie jest to minus – wręcz przeciwnie. Dzięki specyficznej przestrzenności wszystko pięknie oddycha i nie ma wrażenia tłoku. Kwiaty nie duszą, nie przytłaczają, a tworzą delikatną mgiełkę, w której każdy akord ma swoje miejsce.

W ekstrakcie króluje w szczególności jedwabisty kwiat pomarańczy. Ma w sobie aksamitną lekkość podbitą owocową słodyczą, odrobiną neroli oraz kapeczką dojrzałego jaśminu. Osobiście uwielbiam tego typu połączenia: harmonijne, wyważone, bez żadnych syntetycznych zgrzytów. To na co jeszcze zwróciłam uwagę testując perfumy to dyskretna, waniliowo – kremowa poświata, która momentami daje wrażenie balsamu w kosmetycznym wydaniu. Dla mnie mega zagranie z efektem pastelu, które trwa w niezmienionej formie aż do drydownu.

Opinia i parametry

Dla mnie Secret Sense to perfumy o romantycznym charakterze, które czarują gracją, urokiem i wdziękiem. Całość ma w sobie coś wyjątkowo subtelnego, ale nie ulotnego. Wszystko tu brzmi niezwykle kobieco, ale w delikatny, emocjonalny sposób. To nie zmysłowość w stylu czerwonej szminki i wieczornej sukienki. To codzienny, cichy uśmiech ukryty w spojrzeniu czy miękkim geście dłoni. Myślę, że ten typ białych kwiatów przełamanych słodkawo – owocowym sokiem po prostu urzeknie szerokie grono damskich serc 🙂 .

Parametry oceniam dobrze, ale bez nadmiernej ekscytacji. 4-5 godzin na skórze to max, projekcja umiarkowana, ale wystarczająca, żeby inni ją wyczuli przy bliższym kontakcie.

Podsumowanie

Joanna Krupa Secret Sense to zapach kobiecości – uniwersalnej, prostej i schludnej. To przepiękne połączenie kwiatu pomarańczy z czarną porzeczką i twistem wanilii w skromnym, lecz jednocześnie urzekająco przyjemnym wydaniu. Uważam, że te perfumy sprawdzą się jako całoroczny towarzysz na praktycznie każdą okazję.