
Essential Parfums Bois Imperial – recenzja
Czas na prawdziwy majstersztyk moi drodzy. Essential Parfums Bois Imperial, czyli zapach, który nie tylko chwyta za nos, ale prowadzi w świat zmysłowej, drzewnej podróży. Ta olfaktoryczna symfonia udowodniła mi, że niszowe perfumy potrafią pachnieć absolutnie wyjątkowo i rozkochać w sobie dosłownie na zabój . Gotowi? Zapraszam!
Drzewne imperium
Bois jest linearny i w kompozycji to drzewne akordy dominują grając pierwsze skrzypce. Są ciepłe, intrygujące i pełne głębi. Miękki akigalawood i wilgotna wetyweria. A lekkość woni? To zasługa bazylii, która wnosi ziołowy, świeży akcent, dodając nieoczywistej aromatyczności. Ponadto ambroksan w bazie nadaje całości mineralnego, chłodnego wykończenia, które idealnie kontrastuje z ciepłem bazy. Nic tu nie jest oczywiste, a całość zachwyca przemyślaną konstrukcją. Dla mnie perfumy przypominają elegancki garnitur: pasuje każdemu, ale w połączeniu z pewnością siebie staje się czymś znacznie więcej. Nie przytłacza, lecz subtelnie podkreśla swoją obecność. Efekt końcowy jest harmonijny, a jednocześnie pełen energii i życia. To kompozycja, która nie przestaje zachwycać nowoczesną wytrawnością.
Unisex? Zdecydowanie. To zapach, który przekracza granice płci, a jego charakterystyczny, drzewny akord doskonale podkreśla indywidualność noszącego. Dla mnie to prawdziwe arcydzieło!

Opinia i parametry
Nie każdy zapach zasługuje na miano perfekcji, ale Bois Imperial bez wątpienia sobie na tę opinie zapracował. Z jednej strony jest prosty, niemal linearny, a z drugiej – mistrzowsko skrojony. Stworzony przez jednego z najlepszych perfumiarzy w branży, oferuje niszową jakość w cenie dostępnej dla szerokiego grona odbiorców. Osobiście w mojej opinii to najlepsze, drzewno-ziołowe połączenie w kategorii unisex ever. Jest przestrzennie, absolutnie nie “dziadkowato”, za to mega współcześnie, trochę zadziornie oraz kapitalnie z klasą. Co więcej, perfumy są idealne na każdą porę roku – równie dobrze sprawdzą się w chłodne, zimowe dni, jak i podczas letnich upałów.
Jeśli chodzi o parametry, to prawdziwy hit. Zapach trzyma się na skórze przez 8-10 godzin, a jego projekcja godna podziwu.

Podsumowanie
Podsumowując – Bois Impérial to cud, który zasługuje na najwyższe noty. Drzewne nuty, balans między świeżością a głębią oraz unikalny charakter sprawiają, że trudno go porównać do czegokolwiek innego. To zapach, który prowadzi za nos, jednocześnie pozostawiając przestrzeń na własną interpretację. W rezultacie jest idealny na każdą okazję, niezależnie od pory roku. Bez wątpienia perła! Pozycja obowiązkowa!
Specyfikacja zapachowa
Link do fragrantica
Fragrantica Essential Parfums Bois Imperial
Kategoria
Aromatyczna
Nuty:
Akigalawood, nuty drzewne, wetyweria, bazylia, timur, ambroksan, paczula
Twórca:
Quentin Bisch
Rok powstania:
2020
Pojemności:
100 ml
Trwałość:
Killer
Niesłychane jak bardzo ten zapach jest promowany… W zasadzie wszystko od pana Quentina Bischa wydaje mi się nieużywalne a jest bardzo mocno promowane. Ale to pewnie przypadek i tylko mi się wydaje.
Uważam, że glownie z powodu swojej uniwersalności i wbrew pozorom prostocie zrzesza tak duże grono fanów. Nie ukrywajmy, lecz kwota, którą przyjdzie nam zaplacić także gra rolę, a że tutaj jest fajny stosunek jakości do ceny to popularność rośnie.
Zapach – poezja…porywajacy, zniewalający, niestandardowy, taki od którego można się uzależnić. Od pierwszej chwili kreuje nastrój, pozwala czuć sie wyjątkowym, zauważalnym, jedynym w swoim rodzaju… a tak przyziemnie – bardzo trwały, rozpoznawalny, sprawdza sie jako zapach na dzień i na wieczorne wyjście. Jest to moje odkrycie i aktualna miłość. :))
Kocham tak bardzo, że używamy z mężem na zmianę 😁. Zgadzam się ze wszystkim co zawarte w komentarzu ❤️🫶