Masaki Matsushima J-Hom
Recenzje perfum

Masaki Matsushima J-Hom – recenzja

Masaki Matsushima J-Hom, czyli recenzja z kobiecego punktu widzenia 🙂 . Nie wiem jak Wy, ale ja mam czasami tak, że zapach potrafi mnie dosłownie zatrzymać i złapać za ramię. I tak było w tym przypadku. O ile mój mąż lubuje się w perfumach ciężkich, słodkich i kadzidlanych, tak ja mam słabość do męskich kompozycji kolońskich z klasycznym vibem. Szczególnie latem. W J-Hom zakochałam się po cichu w oka mgnieniu zapraszam!

Między bryzą a drewnem

Już od pierwszych sekund perfumy wybrzmiewają bardzo klarownie. Bukiet otwiera się jasnym, niemal krystalicznym duetem cytryny i bambusa. Fajny jest tu brak popularnej, cytrusowej nuty z siłowni. Zamiast tego jest klarowny i przestrzenny sok. Co więcej, bambus serwuje twist zielonej miękkości. Super wstęp! A co się dzieje później?… Coś, co uwielbiam! Serce zapachu gra typowymi nutami drzewnymi, ale nie ciężkimi. To nie las po burzy, a raczej plaża, która spotyka się z morską bryzą. Woń kipi nowoczesnym, transparentnym drewnem na pograniczu elegancji w oparach cielesnego piżma. Osobiście aromat kojarzy mi się trochę z Armani Acqua di Gio, a miejscami nawet z Versace Eau Fraiche, natomiast J-Hom ma w sobie więcej powietrza i typowy efekt wyjścia spod prysznica czy wypranej koszuli.

Tak naprawdę dopiero w zakończeniu całość minimalnie się ociepla i tuli do ciała.

A Butelka? Minimalizm w stylu japońskim. Futurystyczna, ale nieprzesadzona. Wygląda jak coś z muzeum futurystycznego designu i jednocześnie doskonale oddaje ducha samej esencji.

Masaki Matsushima J-Hom

Opinia i parametry

Masaki Matsushima J-Hom to dla mnie zapach faceta, który po prostu ma styl. Co prawda perfumy nie reprezentują jakiejś szalenie bogatej i zmiennej kompozycji, ale mają w sobie klasę, której nie da się nauczyć – trzeba ją mieć. Aromat jest prosty, ale bardzo dobrze ukręcony. Pasuje do wielu okazji i nigdy nie jest go „za dużo”. Jak biały t-shirt czy dobrze skrojona marynarka – zawsze na miejscu, zawsze z wyczuciem, zawsze na czasie. Czyste drewno i spokojne, acz stanowcze cytrusy nigdy nie wychodzą z mody. Tylko tyle, albo AŻ tyle.

Parametry? Jak na świeżaka naprawdę niezłe. 5–6 godzin na skórze, na ubraniach nieco dłużej. Projekcja umiarkowana.

Masaki Matsushima J-Hom

Podsumowanie

Masaki J-Hom to zapach świeżo-drzewny i aromatyczny w jednym. Jest lekki, ale nie ulotny. Ułożony, ale nie wymuskany. Nie imponuje ekstrawagancją tylko imponuje spokojem. Perfumy są idealne dla mężczyzn, którzy cenią sobie autentyczność skrojoną na miarę współczesnego gentlemana, który łączy swobodę z urokiem oraz nowoczesność z dobrym smakiem o modelowym kroju. To taki mus have w męskiej toaletce. Jestem na tak 🙂 .

Specyfikacja zapachowa:

Link do fragrantica:
Fragrantica Masaki Matsushima J-Hom

Kategoria:
Kwiatowo – drzewno – piżmowa

Nuty:
Głowy: bambus, cytryna, kardamon
Serca: drewno z morza, drzewo kaszmirowe i nuty drzewne
Bazy: piżmo, paczula i bursztyn

Twórca:
Leonardo Lucheze

Rok powstania: 
2024

Pojemności:
40 ml i 80 ml

Trwałość:
Zadowalająca – max 6 h n ciele

Podziel się:
Subscribe
Powiadom o
guest


0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chcesz wyrazić swoje zdanie? Skomentuj!x