Avon Perceive Silk - recenzja

Roż, widzę róż 😉 . Linia leci dalej z flankerami, a paleta kolorów jeszcze szeroka 😉 . Avon Perceive Silk ma być uosobieniem kobiecości oraz delikatności, a nawet jedwabnym dotykiem! W końcu nazwa zobowiązuje. Recenzja poniżej.

Bezpieczna przystań

Bukiet otwiera gryząca cytrusowość niedojrzałej mandarynki. Nie ukrywam, iż nie jest to letnie i pełne wigoru orzeźwienie, a raczej irytująca mucha brzęcząca koło ucha w środku nocy 😉 . Niezbyt udany start, natomiast na szczęście szybko ucieka, a serce z bazą ukazują miły i komfortowy aromat kwiatowej czystości. Avon Perceive Silk w pełni okazałości pachnie jak powiew górskiego powietrza pośrodku ogrodu białego kwiecia. Dodatkowo romantyczne piżmo zgrabnie ociepla woń dając poczucie subtelnego otulenia pościelą. To swobodne, kwiatowo-piżmowe połączenie brzmi jak pranie wypłukane w płynie o zapachu jaśminu, frezji, a nawet płatków róży w jednym. I tyle 🙂 .

Warto tu również zaznaczyć, że perfumy są pozbawione słodyczy. Piramida skupia się na codziennym, kobiecym i wiosennym zabarwieniu z ukłonem w stronę klasycznego Perceive.

Opinia i parametry

Czy Silk faktycznie jest niczym muśnięcie jedwabiem? Według mnie nie bardzo 😉 , co nie znaczy, że jest to wadą! Perfumy nie są jakieś szczególnie wielowymiarowe, jednak docelowo pachną dobrze i miło. O ile wstęp nie zachwyca, gdyż mandarynka jest ostra i surowa, tak po kilkunastu minutach zapach nabiera swojej ostatecznej, przyjemnej formy. Aromat jest świeżo-kwiatowo, piżmowo-wodny, na pograniczu produktów kosmetycznych oraz praniowych na przykład szamponu czy koncentratu do prania, ale wciąż w damskim wydaniu. Lekkości w odbiorze nie można mu odmówić, a co za tym idzie…

… mocno średnich parametrów 🙁 . Woń jest nienachalna i bliskoskórna, praktycznie bez projekcji. Po 3 godzinach nie ma śladu po aplikacji.

Podsumowanie

Avon Perceive Silk to ułożony róż, który nikomu nie zrobi krzywdy. Kwiatowe płatki rozproszone na miękkim piżmie dają efekt łagodnej i prostej kompozycji. Przez swoją delikatność zapach jest praktycznie niesłyszalny, przez co nie zapada w pamięci, nie przyciąga spojrzeń i nie daje efektu “WoW”. Czy to źle? Oczywiście, że nie, ponieważ wszystko zależy od naszych oczekiwań, a perfumy wypadają dobrze w kategorii intymnych poprawiaczy samopoczucia 🙂 .